TOMASZ PRZYBECKI
20-09-2010

Prawo budowlane – kary umowne

Prawnicy kancelarii przystąpili do procesu sądowego po stronie pozwanej branżowej pracowni projektowej.

Sprawa o kilkaset tysięcy złotych toczy się z powództwa podwykonawcy, który nie zgodził się z nałożeniem na niego kar umownych za opóźnienie i potrąceniu ich z należnym mu wynagrodzeniem. Domaga się on całości wynagrodzenia, próbując

wykazać, że kara umowna jest nazbyt wygórowana. Zasadność i granice miarkowania kary umownej określi sąd po przeprowadzeniu postępowania dowodowego.