Wczoraj sąd rejonowy uwzględnił powództwo naszego klienta, który pozwał współwłaścicielkę nieruchomości o złożenie rachunku z zarządu nieruchomościami wspólnymi. Kilka lat temu współwłaściciele ustalili, że zarząd wspólnymi nieruchomościami będzie sprawowała jedna z nich samodzielnie. Po kilku latach nasz klient zauważył pewne nieprawidłowości w prowadzeniu zarządu. Początkowo prawnicy z naszej kancelarii próbowali uzyskać wyjaśnienia i szczegółowe sprawozdanie z zarządu nieruchomościami w trybie negocjacji, jednak nie przyniosło to rezultatu. Finalnie prawnicy z naszej Kancelarii złożyli pozew o zobowiązanie do złożenia sprawozdania z zarządu nieruchomościami za cały okres jego sprawowania. Roszczenie zostało oparte na art. 208 Kodeksu cywilnego. W pozwie oraz podczas rozprawy prawnicy z naszej Kancelarii celnie argumentowali, że druga współwłaścicielka sprawowała zarząd oraz, że przez cały ten okres nie składała naszemu klientowi rachunku z zarządu. Mimo kontrargumentacji pełnomocników pozwanej, którzy wskazywali, że współwłaściciele nie zawarli pisemnej umowy o powierzeniu zarządu nad nieruchomościami, przez co pozwana nie jest związana do składania rachunku z zarządu, Sąd uwzględnił powództwo. W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd zgodził się z argumentacją podniesioną przez naszych prawników i podkreślił, że w tym postępowaniu badaniu podlega jedynie fakt sprawowania zarządu nad nieruchomościami. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostają okoliczności i podstawa powierzenia zarządu jak i to czy w trakcie jego sprawowania inni współwłaściciele mieli dostęp do nieruchomości. Sąd zobowiązał pozwaną do złożenia rachunku z zarządu na piśmie za cały okres jego sprawowania. Rachunek ma obejmować zestawienie podejmowanych czynności oraz wpływów i wydatków wraz z potrzebnymi dowodami księgowymi.
Dzisiaj, po 3,5 letnim procesie zapadł wyrok w sądzie I instancji oddalający powództwo odszkodowawcze przeciwko naszemu klientowi producentowi napojów alkoholowych. W toku długiego procesu przesłuchano wielu świadków oraz przeprowadzono dowód z dwóch opinii biegłych. Odtworzono proces technologiczny produkcji napojów w różnych zakładach. Sąd podzielił prezentowane przez kancelarię argumenty, w szczególności te dotyczące braku legitymacji biernej po stronie naszego klienta.
Na stronach Naczelnego Sądu Administracyjnego pojawiło się uzasadnienie wyroku w głośnej sprawie reprywatyzacji majątku w Michałowicach. Wbrew pojawiającym się informacjom, sprawy dotyczące reprywatyzacji dawnych majątków ziemskich nadal mogą być skutecznie prowadzone w imieniu spadkobierców przedwojennych właścicieli. Wydany w sprawie majątku Michałowice wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego I OSK 1279/18 dotyczy tylko i wyłącznie szczególnej sytuacji, gdy badanie legalności nacjonalizacji odbyło się już wcześniej, za czasów PRL. Nie ma to jednak wpływu na postępowania prowadzone obecnie przed organami administracji publicznej w sprawach o niepodpadanie nieruchomości pod dekret o przeprowadzeniu reformy rolnej.
W dalszym ciągu możliwe jest zatem dochodzenie praw i roszczeń związanych z nieruchomościami, które po II Wojnie Światowej zostały przejęte w ramach reformy rolnej.
Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, po prawie czterech latach, zakończyło się postępowanie, w którym syndyk spółki w upadłości domagał się uznania za bezskuteczną umowy, na podstawie której klienci Kancelarii nabyli nieruchomość inwestycyjną nad jeziorem. Klienci Kancelarii kupili działkę od spółki, która wcześniej nabyła tę nieruchomość od innej spółki, której upadłość ogłoszono już po zbyciu przez nią działki. Syndyk stał na stanowisku, że zbycie działki przez upadłą spółkę nastąpiło z pokrzywdzeniem jej wierzycieli i skorzystali na tym późniejsi nabywcy nieruchomości, którzy o pokrzywdzeniu wiedzieli. Powoływał się na przepisy prawa upadłościowego i Kodeksu cywilnego dotyczące skargi pauliańskiej. W przypadku uwzględnienia powództwa, syndyk miałby możliwość doprowadzenia do sprzedaży licytacyjnej nieruchomości klientów. Klienci prawdopodobnie nie odzyskaliby pieniędzy włożonych w zakup działki. Sąd Okręgowy oddalił powództwo syndyka w całości – podzielił argumentację przedstawioną przez Kancelarię i uznał, że syndyk nie udowodnił, by wystąpiły przesłanki uznania umowy zawartej przez klientów za bezskuteczną. Wyrok jest nieprawomocny.
Dzisiaj Sąd Okręgowy w Poznaniu po pięcioletnim procesie wydał wyrok, w którym oddalił powództwo Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o stwierdzenie nieważności umowy na wykonanie projektu wnętrz Stadionu Miejskiego w Poznaniu. Kancelaria reprezentuje w tej sprawie pozwaną spółkę projektową, która projekty wykonała. Drugim pozwanym jest Miasto Poznań, które w 2009 roku zamówiło za kwotę ok. 2 mln złotych usługi w trybie z wolnej ręki. Przedmiotem sporu było czy zaistniały przesłanki zamówienia z wolnej ręki określone w art. 67 ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy Prawo zamówień publicznych, tj. czy dla wykonania projektów wnętrz stadionu konieczna była ingerencja w projekt budowlany i projekty wykonawcze a konkretnie ingerencja w prawa autorskie do tych projektów, na co powoływał się zamawiający. Z kolei prawnicy kancelarii wywodzili, że badaniu podlegać winna również druga przesłanka określona w art. 67 ust. 1 pkt. 1 lit a PZP czyli pilność zamówienia. Sąd podzielił tę argumentację i w tym zakresie oparł się na opinii biegłej z zakresu architektury i ustalił, że powierzenie zadania innej pracowni projektowej nie dawało gwarancji, że stadion zostanie oddany do rozpoczęcia turnieju Euro 2012, a dodatkowo wiązałoby się to z dłuższym czasem wykonania i kosztami wyższymi o 400 tys. zł. W ocenie Sądu powództwo o stwierdzenie nieważności umowy zawartej z naruszeniem trybu udzielania zamówień publicznych powinno być traktowane jako ultima ratio, a w niniejszej sprawie nie służyło ono interesowi publicznemu. Wyrok jest nieprawomocny.
Relacje medialne znajdują się poniżej:
http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/przebudowa-stadionu-zgodna-z-prawem
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił wniesioną w imieniu klienta kancelarii skargę na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2016 roku przez Miasto Wągrowiec. Nieruchomość, której dotyczy spór, została w planie miejscowym przeznaczona pod zabudowę usługową, jednak ze względu na ograniczenia w dostępie do drogi publicznej określone w planie niemożliwe było uzyskanie pozwolenia na budowę dla tej nieruchomości. Sąd podzielił przedstawioną w skardze argumentację, że zapisy planu miejscowego nie mogą uzależniać dostępu działki do drogi publicznej od wybudowania przez gminę drogi w przyszłości, a jednocześnie zakazywać korzystania z przyległej do działki innej drogi publicznej. Stwierdzając nieważność przepisów zaskarżonego planu miejscowego wskazanych w skardze, sąd umożliwił korzystanie z nieruchomości klienta na cele budowlane, zgodnie z przewidzianym w tym planie miejscowym przeznaczeniem pod zabudowę usługową.
Kancelaria uzyskała prawomocny wyrok w sprawie dotyczącej znacjonalizowanego po II Wojnie Światowej prywatnego przedsiębiorstwa. W ramach postępowania sądowego kluczowe znaczenie miały opinie dwóch różnych biegłych powołanych do sprawy. Ostatecznie sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz każdego ze spadkobierców kwotę przypadającą na jego udział spadkowy. Dochodzenie odszkodowania za odebrane po II Wojnie Światowej przedsiębiorstwa jest nadal możliwe, nawet pomimo upływu blisko 70 lat od ich nacjonalizacji.
Dzisiaj w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu zapadł prawomocny wyrok oddalający apelację powoda i skutkujący oddaleniem powództwa przeciwko klientowi kancelarii – spółce z sektora FMCG. Prawnicy kancelarii bronili klienta w procesie o rzekome naruszenie praw autorskich do projektów opakowań i logotypu. Po ponad 2 letnim procesie sądy obu instancji oddaliły roszczenia, uznając zgodnie że powód nie wykazał przesłanek odpowiedzialności pozwanego, a przede wszystkim nie wykazał swojego autorstwa spornych elementów brandu. Od strony prawnej ciekawym zagadnieniem był wpływ wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 czerwca 2015 roku SK 32/14 na toczące się postępowanie.
Po przeprowadzeniu rozprawy Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił apelację Muzeum Narodowego w Poznaniu i tym samym podtrzymał wyrok sądu I instancji nakazujący pozwanemu wydać naszym klientom trzy obrazy bezprawnie przetrzymywane w zbiorach muzeum. Ten prawomocny wyrok wieńczy wieloletnie starania arystokratycznej rodziny o zwrot portretów ich przodków. Pozwane muzeum kwestionowało proweniencję spornych dzieł sztuki oraz broniło się zarzutem przedawnienia. Zarzut ten nie utrzymał się jednak w procesie – sądy obu instancji podzieliły stanowisko kancelarii, że podniesienie tego zarzutu stanowi nadużycie prawa i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 Kodeksu cywilnego). Wyrok przywraca sprawiedliwość i oddaje spadkobiercom przedwojennych właścicieli część dóbr zrabowanych przez komunistyczną władzę.