Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił wniesioną w imieniu klienta kancelarii skargę na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2016 roku przez Miasto Wągrowiec. Nieruchomość, której dotyczy spór, została w planie miejscowym przeznaczona pod zabudowę usługową, jednak ze względu na ograniczenia w dostępie do drogi publicznej określone w planie niemożliwe było uzyskanie pozwolenia na budowę dla tej nieruchomości. Sąd podzielił przedstawioną w skardze argumentację, że zapisy planu miejscowego nie mogą uzależniać dostępu działki do drogi publicznej od wybudowania przez gminę drogi w przyszłości, a jednocześnie zakazywać korzystania z przyległej do działki innej drogi publicznej. Stwierdzając nieważność przepisów zaskarżonego planu miejscowego wskazanych w skardze, sąd umożliwił korzystanie z nieruchomości klienta na cele budowlane, zgodnie z przewidzianym w tym planie miejscowym przeznaczeniem pod zabudowę usługową.
Na zlecenie spółki inwestującej w nieruchomości kancelaria wystąpiła o stwierdzenie nieważności decyzji prezydenta miasta zatwierdzającej podział nieruchomości (działki geodezyjnej), albowiem podział został dokonany niezgodnie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W międzyczasie, część nowowydzielonych działek została przeznaczona pod jedną z inwestycji drogowych związanych z projektem Euro 2012. Istotnym zagadnieniem prawnym jest czy taka decyzja wywołuje nieodwracalne skutki prawne, a w konsekwencji czy w ogóle można stwierdzić jej nieważność.
Kancelaria podjęła się prowadzenia ciekawej sprawy z zakresu prawa lokalowego. Klientka kancelarii jako pozwana w sprawie o wydanie nieruchomości zawarła ugodę, w której zobowiązała się do opuszczenia nieruchomości w określonym terminie. Mimo, że powódka od początku, na podstawie umowy użyczenia, zamieszkiwała lokal z 3 osobową rodziną, powód zdecydował się na skierowanie pozwu wyłącznie przeciwko klientce. W ocenie kancelarii zatwierdzenie ugody przez sąd było co najmniej przedwczesne, albowiem ugoda narusza bezwzględnie obowiązujące przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, ponieważ nie zostały wezwane do udziału wszystkie osoby zamieszkujące lokal, nie wezwano do udziału w sprawie właściwej gminy, a przede wszystkim zawarcie ugody doprowadziło do obejścia przepisów ustawy przewidujących możliwość przyznania eksmitowanym lokalu socjalnego. Sprawę rozstrzygnie sąd.
Kancelaria przyjęła sprawę klientki, która w latach 50 była właścicielką gruntów na poznańskim Junikowie. W końcu lat 50 klientka wystąpiła do Powiatowej Rady Narodowej o zgodę na podział nieruchomości w celu ich sprzedaży. Zgoda została udzielona jednak pod warunkiem, że klientka przeniesie nieodpłatne dwie działki na rzecz państwa. Taki wymuszony rodzaj transakcji dopuszczony był przez ówcześnie obowiązującą ustawę z dnia 22 maja 1958 roku o terenach dla budownictwa domów jednorodzinnych w miastach i osiedlach. Na gruncie dzisiejszych standardów konstytucyjnej ochrony własności taka praktyka administracji byłaby rażąco niedopuszczalna, jednak nie jest już pewne czy takie rozwiązanie było sprzeczne z ówcześnie obowiązującymi przepisami rang konstytucyjnej. Obecnie prawnicy kancelarii analizują czy decyzja o podziale nieruchomości wydana została z poszanowaniem ówczesnych przepisów, w szczególności czy dochowane zostały wszystkie wymogi proceduralne. W imieniu klientki przygotowany zostanie wniosek o zwrot nieruchomości oraz wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji o oddaniu przedmiotowego gruntu w użytkowanie wieczyste prywatnej spółce.